
Zauważyłeś, że Twój ulubiony, aromatyczny kubek gorącej czekolady kosztuje coraz więcej? A może w Twojej firmie wzrosła cena czekolady instant z automatu? To globalny trend. W ostatnich miesiącach światowy rynek kakao przeżywa prawdziwe trzęsienie ziemi, w rezultacie czego ceny surowca biją historyczne rekordy. Dlatego jako Vend24, eksperci od kawy i czekolad do picia, wyjaśniamy, co dokładnie się dzieje.
Pytanie „dlaczego kakao drożeje?” jest dziś jednym z najważniejszych w branży spożywczej. Odpowiedź jest złożona, ponieważ mamy do czynienia z tzw. „burzą doskonałą”. W tym artykule przeprowadzimy Cię przez kulisy tego kryzysu i pokażemy, jak wpływa on na produkty, które znasz i kochasz.

Anatomia kryzysu: Co stoi za rekordowymi cenami kakao?
Aby w pełni zrozumieć, dlaczego ceny kakao osiągnęły historyczne maksima, musimy prześledzić drogę, jaką ziarno kakaowca pokonuje od plantacji do giełdy. Podróż ta rozpoczyna się w wąskim pasie klimatycznym wzdłuż równika, głównie w Afryce Zachodniej, która odpowiada za ponad 70% światowych dostaw. To właśnie tam, na polach Wybrzeża Kości Słoniowej i Ghany, leżą korzenie obecnego kryzysu. Jednakże jego pełny obraz wyłania się dopiero na giełdach towarowych, gdzie handluje się nie tylko realnym surowcem, ale także jego przyszłością.
Klimat w roli głównej: susze, ulewy i El Niño
Główną przyczyną kryzysu podażowego są ekstremalne warunki pogodowe. Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana, dwaj giganci odpowiadający łącznie za około 60% światowej produkcji, zostały dotknięte serią katastrofalnych anomalii. Region najpierw nawiedziły długotrwałe susze i fale upałów. Następnie, wbrew cyklom sezonowym, nadeszły ulewne deszcze, które stworzyły idealne warunki do rozwoju chorób grzybiczych. Sytuację dodatkowo skomplikowało zjawisko pogodowe El Niño, które rozregulowało globalne wzorce opadów. Ta klimatyczna huśtawka doprowadziła do drastycznego spadku plonów. Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO) oszacowała, że produkcja już w sezonie 2023/2024 spadła o prawie 11%, tworząc ogromny deficyt podaży.

Cisi zabójcy plonów: choroby i starzejące się drzewa
Problemy klimatyczne to tylko część obrazu. Równolegle plantacje dziesiątkuje wirus opuchniętych pędów kakaowca (CSSV), który rozprzestrzenia się w Afryce Zachodniej. Choroba ta jest nieuleczalna, a jedynym ratunkiem jest wycinka i palenie całych zainfekowanych drzew. Dodatkowym, strukturalnym problemem jest wiek samych plantacji. W Ghanie szacuje się, że nawet 25% drzew kakaowca ma ponad 40 lat. Starsze drzewa są mniej produktywne i bardziej podatne na choroby oraz stres związany z pogodą, a brak systematycznego odnawiania farm sprawia, że cały system staje się coraz bardziej kruchy.

Giełdowa gorączka: rola spekulacji finansowej
Choć problemy z podażą są realne, wielu ekspertów uważa, że skala wzrostów została spotęgowana przez działalność funduszy inwestycyjnych. Mechanizm ten działa na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Inwestorzy, przewidując braki surowca, masowo kupują kontrakty terminowe (tzw. futures). Gwałtowny wzrost popytu na te wirtualne kontrakty winduje ich cenę, co wysyła na rynek sygnał o rosnących kosztach i jeszcze bardziej podsyca strach przed niedoborami. W ten sposób instrumenty finansowe stają się narzędziem do generowania ekstremalnej zmienności.

Fundamenty w kryzysie: bieda, przemyt i nierówność
Największym paradoksem rynku kakao jest fakt, że historycznie wysokie ceny na giełdach nie przekładają się na dobrobyt rolników. W Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej ceny skupu ziarna są ustalane odgórnie przez państwowe agencje. Gdy na giełdzie w Nowym Jorku za tonę kakao płacono ponad 10 000 dolarów, rolnik w Afryce otrzymywał za nią zaledwie ułamek tej kwoty. Ta rażąca dysproporcja ma katastrofalne skutki.
Chronicznie niskie dochody uniemożliwiają inwestowanie w modernizację farm. W rezultacie prowadzi to do błędnego koła: bieda uniemożliwia inwestycje, co prowadzi do niskiej wydajności, a to z kolei utrwala biedę. Ta sytuacja jest nie tylko niesprawiedliwa, ale prowadzi do kolejnego, destrukcyjnego zjawiska – przemytu. Zdesperowani rolnicy, by uzyskać znacznie lepszą cenę, nielegalnie sprzedają swoje zbiory do krajów sąsiednich, gdzie ceny skupu są wyższe. Szacuje się, że w ten sposób z samej Ghany mogło być przemycone nawet do 25% krajowej produkcji. To zjawisko dodatkowo zaburza oficjalne statystyki i destabilizuje cały rynek, czyniąc go jeszcze bardziej nieprzewidywalnym.

Ceny kakao – prognozy na 2025/2026. Co czeka rynek czekolad do picia?
W sierpniu 2025 roku analitycy rynkowi są głęboko podzieleni co do przyszłości cen kakao, a ich prognozy bezpośrednio wpływają na rynek czekolad do picia. Obecnie ścierają się dwa główne scenariusze.
- Scenariusz pesymistyczny: Era drogiego kakao potrwa dłużej. Część ekspertów utrzymuje, że ceny pozostaną na ekstremalnie wysokim poziomie (nawet 12 000 – 15 000 dolarów za tonę). Głównym argumentem są głębokie problemy strukturalne – odbudowa zniszczonych przez choroby i suszę plantacji to proces, który zajmuje od 4 do 5 lat. Oznacza to, że nawet przy lepszej pogodzie, podaż surowca nie wzrośnie gwałtownie.
- Scenariusz optymistyczny: Nadzieja na stabilizację. Inni analitycy widzą szansę na stopniową korektę cen. Ich optymizm opiera się na dwóch potężnych czynnikach. Pierwszym jest zjawisko tzw. „destrukcji popytu”, gdzie rekordowe ceny naturalnie ograniczają globalne zużycie. Drugim są prognozy Międzynarodowej Organizacji Kakao (ICCO), która dzięki połączeniu mniejszego popytu i potencjalnie lepszych zbiorów, przewiduje możliwą nadwyżkę podaży nad popytem – pierwszą od czterech lat.
Podsumowując, kluczowym słowem na nadchodzący rok pozostanie ZMIENNOŚĆ. Chociaż istnieją pewne przesłanki do stabilizacji, powrót do niskich cen sprzed kryzysu jest mało prawdopodobny. Dla branży HoReCa i vendingu oznacza to konieczność elastycznego planowania i stawiania na partnerów, którzy gwarantują stałą, wysoką jakość produktu.
Jak kryzys wpływa na Twój kubek gorącej czekolady?
Dla miłośników napojów czekoladowych i firm z branży HoReCa czy vendingu, skutki zawirowań na giełdzie są odczuwalne w trzech głównych obszarach:
- Wyższe ceny mieszanek czekoladowych: Wzrost cen dotyczy przede wszystkim mieszanek instant i proszków kakaowych.
- Shrinkflacja w nowej formie: Może to oznaczać mniejszą wagę opakowania (np. 900 g zamiast 1 kg) przy tej samej cenie.
- Zmiany w recepturach – ukryty spadek jakości: To największe zagrożenie dla smaku. Niektórzy producenci mogą zmniejszać zawartość cennego kakao w mieszance na rzecz tańszych zamienników. Dlatego kluczowe jest dziś uważne czytanie etykiet i sprawdzanie, jaki procent kakao znajduje się w składzie produktu.
Właśnie dlatego świadomy wybór dostawcy i marki staje się dziś ważniejszy niż kiedykolwiek.
Postaw na sprawdzoną jakość: Van Houten i Caprimo w Vend24
Kryzys na rynku kakao to fakt, ale nie oznacza to końca przyjemności z idealnie kremowej, gorącej czekolady. W Vend24 rozumiemy, jak ważna jest powtarzalność i gwarancja smaku. Właśnie dlatego postawiliśmy na współpracę z absolutnym światowym liderem, koncernem Barry Callebaut.

➡️ W naszej ofercie znajdziesz ich flagowe produkty – czekolady instant Van Houten i Caprimo. To marki, które dzięki swojej skali, zaawansowanym technologiom i rygorystycznej kontroli jakości, skutecznie przeciwstawiają się negatywnym trendom w branży. Zapewniają głęboki, bogaty smak i sprawdzony, uczciwy skład, niezależnie od zawirowań na giełdach.
➡️ Odkryj naszą pełną ofertę markowych czekolad i postaw na jakość, która nie idzie na żadne kompromisy.